Brulionman

o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog

Posts Tagged ‘obyczaje

SłowoTalk

2 Komentarze

Ponglisz na codzień. Życie. Tytuł skubniety od żony. Mojej zony :)

Przestałem lubic ludzi, odpoczywam w dziczy, w ciszy, ewentualnie w kilkoma twarzami, które kumają podobnie. Przyroda, prostota, korzenie, żywioły i człowiek, który umie z nimi żyć. Namiot, hamak, tęsknoty za dzieciństwem. Radość na widok samochodów, które jeżdziły po polskich ulicach w osiemdziesiątych. Sentymental.

Apetyt na nowe wrażenia, przeżywanie na żywo tego co się wydarza i natychmiast mija, bycie w tym w pełni, niechęć do kolorowych dotykowych wyświetlaczy, radość na zapach nikwaxu, zapach palonego drewna, zapach lubrykantu do łańcucha, szelest latawca, łopot rozkładanej mapy, ciepło lądujących na karku ust Mojej Kobiety, szum wiatru w iglastych koronach, kapanie wody w dzikiej jaskini, kołyszący się płomień znicza na grobach bliskich. Tu jestem.

Wyparcie ze świadomości świata, który mijam, dziewczyn wyglądających jak osmolone dziwki, którym usta ktoś przytrzasnął drzwiami, na pyskach szpachla grubsza niż wódz plemienia, ciuchy pstrokate jak plandeka z wesołego miasteczka. Takie widoki w Stab City. Myśli o przyszłych straconych pokoleniach, nie troska nawet a współczucie. Wczoraj spotkałem ludzi palcujących telefony w miejscu, które dotąd z technicznych względów było azylem, już nim być przestało – sauna fińska lub jacuzzi na dworze a tam transmisje na żywo, instagram, nieznośnmy blask i ruch nadgarstka irytujący jak nerwica natręctw.

Link-klik-film-mik a na nim dzieci osierocone przez rodziców, którzy wybrali religię jako powód do wojny. Albo zostali najechani przez bratersko wpierające Stany, misja pokojowa ma dwe części, misja to zaopiekowanie się złotem lub ropą, a pokój to zostawienie zgliszczy i gwarancja że ten naród się prędko nie podniesie. Nie czuję się w stanie naprawić to. Ani odpowiedzialność na mnie nie ciąży. Macie wojnę to czas walczyć a nie skamleć. Ci którzy uciekają przez wrogiem później znajdują siłę że by skandować „jebać policję” i domagać się pieniędzy zamiast jedzenia. Roszczeniowi nachodźcy. Ale po ataku w Christchurch nagle dopominają się by policja strzegła ich świątyń. Czy wy nas macie za idiotów? Tak! Tak!

My mieliśmy wiele wojen, w ostatniej walczylismy z godnością, zacięciem, honorem, Bogiem i poświęceniem, niby jej nie przegraliśmy ale do dziś płacimy cenę – zaaresztowanego rozwoju w ramach przyjaźni ze wschodnim braterkim mocarstwem, cenę rozłamu, który ostatnio się pogłębia w narodzie. Połowa pochwala AK, Żołnierzy Wyklętych, sens Powstania Warszawskiego. Drugie pół pluje na dźwięk tych nazw rozsierdzona srodze. A wnukowie tych co w wojnie udział brali, zwykle jako cywile, oskarżają mój kraj o winy Niemców, oczekują rekompensat, zwrotów kamienic które odbudowano cudzymi rękami, pewnie znowu powinien wyjść Kwaśniewski i przeprosić. Ale może poszedł na polane do lasu.

Czasy pojebane coraz mocniej, matka karmiąca dziecko jest wypraszana z urzędu choć jest to elementarna potrzeba człowieka od pierdyliona lat. Ale na liżacych się publicznie pedałów obruszyć się nie wolno, bo kara będzie. Nadchodzą czasy w których normalne staje się to co dwadzieścia lat temu nie jawiło się nikomu normą nijaką.

To wszystko wiem z fuckbooka, mimo że przestałem obserwować tych najbardziej radykalnych ze wszytskich kierunków, przesiąka to gówno przez pampers internetu i chcąc nie chcąc człowiek się pobrudzi. A zatem kolejna próba uspokojenia życia. Odejście od FB, zajęcie się swoimi sprawami, projektami, planami, pomysłami.

Mam nadzieję, że wszystko zrozumiałeś
Powiedziałem ci to, o czym sobie myślałem

Balans, KOSMOS, harmonia.

Written by brulionman

4, Kwiecień, 2019 at 12:23 am