Archive for Listopad 2017
Czarodziej w spódnicy
Kilka zim po stanie wojennym, blokowisko z lat 70, Kielce – jakieś 200 000 mieszkańców, mam 7 lat
7:30 zaczynają się lekcje, 6:30 – Mamo, na śmierć zapomniałem, mamy dziś budować karmnik i trzeba wszystko przynieść…
Mama wyczarowała jakieś deszczułki, pilśniówkę, znalazła wikol, z zaskakującą wprawą docięła wsporniki…
Mój karmnik nie wyglądał tak okazale jak Kasi, której tata stolarzem będący przygotował prefabrykaty pod miniaturowy dworek szlachecki, ale byłem z niego bardzo dumny i choć nie pamiętam co dostałem z Pracy-Techniki to tego dnia Mama została moim Superbohaterem. (edytowano: i jest nim do dzisiaj).