Archive for Grudzień 2009
Zagubione w akcji
Dwie panoramy ze szlaku Kuzniaki – Oblegorek warte tyle co i pozostale zdjecia z tego wypadu.
- tuz za domem z poduszkami, tam gdzie skrecowywuje sie w lewo to widok w prawo jest taki wlasnie o. A tam daleeeko na horyzoncie widac chybasik Zajaczkow.
- zdjecie nie oddaje wrazenia jakie robia te skaly ale moze to kwestia zlej baletnicy
I jakos odkad mam syfre to jest tak, ze coraz czesciej robie zdjecia a coraz rzadziej fotografie :(
Kuzniaki – Oblegorek
Rajd pieszy z Betkiem, arcywesoly i – choc na pierwszy rzut oka nie widac powiazan – z tego miedzy innemi powodu (lub dlatemu jak mawia Czesiu) obfitujacy w zbyt duza liczbe zdjec.

najmniejszy z wielkich piecow; ten ksiadz Staszic to byl wizjoner co mial nie lada wypierd, na swoje czasy przescignal rozmachem Nowa Hute

wykorzystujac budowe terenu ludzie zalozyli na Gorze Perzowej kapliczke Sw. Rozalii bedace tez niezlym schronieniem w razie W

W promieniu 20km od Gory Dobrzeszowskiej odkrylismy kolejne KAMIENNE KREGI jednak nie udokumentowalismy ich gruntowniej w obawie przed tzw. "furią żuka" fot. panrzegosz

u Pana Boga za piecem - pranie na sznurku, koldry sie wietrza przed domem, azor szczeka, dym sie snuje...

jaka gmina takie oznakowanie, trzeba przyznac jedno - dobrze widoczne (biale pole wielkosci szufli do wegla)
I w ten oto sposob dobrneliscie, Drodzy Czytelnicy, do konca tej nudnawej zdjeciowej opowiesci z naszego rajdu pieszego, ktory okazal sie bardziej pieszym niz rajdem, gdyz jak obliczylismy sprytnie , w 7 godzin przeszlismy cale 12 km :) A tu sznurek do obrazow zarejestrowanych przez druga czarna skrzynke… oraz czesc 2 czyli zdjecia z naziemnej aparatury obserwacyjnej
Esencja / an essence
Dla mnie to miejsce jest jakby esencja tego osiedla, niegdys noszacego szumna nazwe „XXV-lecia PRL” (naprawde). Pewnie gdyby przeniesc KSM do ktoregos z anglosaskich krajow to skrzyzowanie z poczta, delikutasami, postojem, totolotkiem, biblioteka i dawnym klubem nocnym „Samanta” zwalo by sie KSM Village. Po lewej stronie zachowane afisze kina o typowo polskiej nazwie – Moskwa :)
/
This place is heart of KSM district, which under soviet occupation was proudly named „25th Anniversary of People’s Republic Poland”. It’s just a village – a central place on estate with post office, grocery, bookmaker, library, taxi rank and „Samantha” go-go club in 80’s. On left hand side there are playbills of cinema with typical „polish” name – MOSCOW :))
Firma-ment festiwal 2009 cz.2
Nie wiem czy szacowne betonowe mury peerelowskiego sarkofagu KCK widzialy kiedykolwiek w sobotni wieczor tyle mlodych ludzi. Fisz sie sprawdzil w roli magnesu, zdrowo przed koncertem skonczyly sie numerki w szatni (a zaczely w ubikacji ;) ) i cala mala scena wraz z balkonem z trudem nas pomiescila. Zaczal Emiter, nie moja jazda wiec powiem tylko ze podobal mi sie minimalizm – czlowiek z paroma elektronicznymi ustrojstwami na stoliku metr na metr uzyskal w relacjach show/dzwiek mocniejsze wrazenie muzyczne choc w przerwach setow uslyszalem kilka westchnien „wreszcie” :)
Po Emiterze byla krotka szopka z oproznieniem calej sali na czas strojenia Tworzywa, na szczescie trwalo to kolo kwadransu. Na scene wjechali bracia i zaczelo sie baaardzo kameralnie…
ale wkrotce z zakrawatowanymi chlopcami z Tworzywa Waglewscy zagrali w klimacie swej plyty „Heavi metal” i wiele radosci bylo gdy gimnazjum skakalo przy faktycznie hewimetalowych brzmieniach Tworzywa a gdy polecialo 30 cm ponad chodnikami to ludzie ruszyli z miejsc. Normalnie ciemna strona Fisza ;)
Nie bylo czerwonej sukienki ale ogolnie frajda spora z festiwalu, ktory jeszcze sie nie skonczyl :) I w porownaniu z ostatnim koncertem WYP3, Liroya i Karaza – tu byl prawdziwy akustyk i chwala mu za dbanie o jakosc docierajacych do nas dzwiekow. Pzdr a w czwartek ciag dalszy zabawy – tym razem na Bazie Zbozowej.
Firma-ment festiwal 2009 cz.1
Firmament przysporzyl pozytywnych emocji. Najpierw w piatek energetyzujacy Drum & Dres…
… a pozniej totalny relaksator chilloutowy przy znakomicie dobranych wizualizacjach czyli Letko, piekny odjazd!
Jednak nie wszyscy zakumali baze, niektorzy przebywali w odmiennych stanach swiadomosci cwiczac juz, jak zwykle w grudniu, karpia :)
Uliczne spiewanie koled
Fajnie byloby, gdyby ktorys z chórów wystepujacych na Cecylianskim muzykowaniu zorganizowal gdzies w centrum spotkanie z kolędami o otwartym charakterze – koncert w ktory mieliby się włączyć mieszkancy miasta. Chetnie zaspiewalbym Mizerna cicha na swiezym powietrzu np. 25 grudnia wieczorem pod choinka na kieleckim Placu Autystów ale na takiego flashmoba raczej nie ma co liczyc :(
Testowe z Ulcynej Exakty
Aparat: Exakta Varex IIa, Carl Zeiss 50mm f2.0, film: noname
Uwagi: 10 najbardziej udanych z naswietlanych prawie w calosci „na oko”, niekadrowane, kolory zarejestrowane jak w oryginale na filmie. Testowe zdjecia dla sprawdzenia szczelnosci puchy, po naswietleniu kilku klatek aparat otwierany w ciemni przy zwyklej czerwonej zarowce zeby sprawdzic czulosc bo zapomnialem a okienka nie bylo, teraz wybralbym inna opcje – naswietlal na 200 liczac na tolerancje +/- 1EV bo w koncu jakiez mogloby byc ISO nonejma jesli nie 100-400… Za tajemnicze bliki obwiniam puche, ktora mimo ze jest cacuszkiem i wyglada jak Leica dla ubogich, to jednak w ostrym sloncu wpuszcza ktoredys swietlo wiec dolaczy do szeregu analogowych półkowników Gen. Ulsona.
- moja przygoda z fotografowaniem samolotow
- plac manewrowy
- Betko w swojej ciemni
- zla dobranocka
- Jozefka
- Maciek Macku
- Al. IX wiekow Kielc
- dom zwiazkowca
- fabryka tlenku glinu
- pani modelka z pleneru LeszkaKa
Cztery pory blogu
with one comment
Filmowo. Nie od teraz mam tak ze wczuwam sie w film maksymalnie a co za tym idzie – czesto sie wzruszam ale na kreskowkach to jest naprawde zenujace, tyle o sobie a teraz o filmach. 9 – taki sobie, troche przypominal mi etiude sprzed kilkunastu lat Mr Resistor. Niezly jest zbierajacy nagrody Rewers czyli syndrom „turnus mija a ja niczyja” polaczony z dulszczyzna a utrzymany w klimacie czarnobialego kina amerykanskiego by nie rzec ze wprost Casablanki i choc gra tam istny Humphrey Bogart rodzimego chowu, to jednak przycmiewa go Agata Buzek – kobieta o urodzie nienachalnej niczym Maria Kwaczynska. Moon – dlugi, nudnawy i nijaki, nie zostawia po sobie nawet ulamka tego co Solaris aczkolwiek koncowka rozmowy z corka wsadzila moja reke w nocnik i to bylo mocne.
Sieciowo. Uklony dla adminow ktorzy nie chca sie przemeczac czytajac a jednoczesnie sa zobligowani do wstawienia ilustam postow komercyjnych z opiniami tzw „ekspertow branzowych” i nie szkodzi ze odpowiedz taka ma sie jak piesc do nosa, grunt to wyrobic miesieczna norme ;P Np. koles na forum rowerowym pyta jak chronic rodzinne klejnoty gdy w trakcie skoku juz widac ze nie wyladuje sie zgodnie z planem a Pandamin wstawia pierwszy odpowiedz eksperta „w tym przypadku smialo moge polecic serwis w Al. Jana Pawla – zawsze fachowo obsluza”, kto nie wierzy: do lektury.
Medialnie. Nie zdradze o czym jest ten filmik lecz to juz drugi znany mi przyklad kraju, ktory stara sie kreatywnie przedstawic niepopularna postawe.
Socjalnie. Nie dalej jak tydzien temu naprawiono wreszcie winde o ktorej pisalem, co ciekawe, Osrodek Informacji Osob Niepelnosprawnych przez 2 miesiace nie raczyl wbrew swej nazwie podac informacji JAKI podmiot odpowiedzialny jest za utrzymanie/konserwacje tego obiektu mimo kilkakrotnych prosb droga mailowa – kolejna instytuacja uwazajaca ze nos jest dla tabakiery a nie odwrotnie. Grunt ze po tylu miesiacach winde naprawiono. Stalo sie to chyba z okazji niedawno obchodzonego Miedzynarodowego Dnia Inwalidy ktory najpelniej komentuje postawa Nicka Vujicicia ktory smialo moze motywowac tzw. pelnosprawnych.
A tu cos nie na jesienne wieczory ale na kilkanascie minut czytania reportu ktory jako slowo pisane dorownuje sila razenia „Dzieciom z Leningradzkiego”.
Podziel się / Share this:
Dodaj do ulubionych:
Written by brulionman
9, Grudzień, 2009 at 12:43 am
Napisane w kino Mani / cinema-goer, loza szydercy / comments of scoffer, slowo wstukane / typed thoughts, tuba na dzis / youtube a day
Tagged with 9, administracja, dziecieca heroina, film, fora, inwalidzi, Moon, Nick Vujicic, reklama abonamentu, Rewers