Archive for Marzec 2014
Spowodu zabraknięcia towaru spszedasz wszczymana
Ileż ten kochany mistrz Bareja przemycił smacznych wątków i tekstów w Zmiennikach! Z uśmiechem odgrzałem sobie całą serię ze wspaniałymi epizodami Rewińskiego i Ferencego. Niestety, podobnie jak uznany za arcydzieło Miś, tak i serial o Jacku i Marianie, a właściwie Kasi, może być zrozumiany i wciągający chyba wyłącznie dla pokolenia, które liznęło conieco PRLu. Pozostałym podpowiem, że w życiu naprawdę bywało jak w filmie tyle, że mniej śmiesznie bo nie było guzika, którym można było wyłączyć tę chorą rzeczywistość.
No i kolejki w mięsnym nie były filmowym sznurkiem grzecznie stojących ludzi tylko najbardziej zakręconą, bulgoczącą w ścisku gąsiennicą pełną śmierdzących, swarliwych, znużonych, biednych ludzi z dominacją grubych bab, zaś dotarcie do kasy zajmowało od 2 do 6 godzin …a przynajmniej tak wyglądało to z punktu widzenia gnojka z końca lat siedemdziesiątych, którym wtedy byłem. Pozdrawiam wszystkich, z którymi wychowałem się na podwórkach za mięsnymi przy Źródłowej, Winnickiej i Zagórskiej, czekając na nasze matki za supersamem, rybnymi, delikatesami, zieleniakami oraz na kultowej „rakiecie”.
Z tamtych czasów do dziś istnieją, coraz rzadziej niestety, miejsca o niezmienionym od epoki wyglądzie… kilka udało się ustrzelić podczas zimowego klimatycznego fotoszwendacza po krainie latających noży. Zdjęcia szarawe i niepodkręcone, tak lepiej oddają atmosferę tamtego okresu, moim nieskromnym zdaniem.
Wnętrza budynku Naczelnej Organizacji Technicznej, Wojewódzkiego Klubu Techniki i Racjonalizacji i kilku innych instytucji :)
Trudno będzie kiedyś uwierzyć, że taką klatką schodową szło się obejrzeć najnowsze „wieże” Panasonic, Sony czy Technics
Jeden z nielicznych sklepów przy ul. Sienkiewicza, którego wystrój na przestrzeni ostatnich 30 lat nie zmienił sie prawie wcale oraz punkt dorabania kluczy w „Katarzynie„. W notatkach zostawionych w Polsce mam imiona osób widocznych na zdjęciach ale dotre do nich dopiero wiosną.
Puchatek czyli od tyłu… KETCHUP! ;)
Znienacka absurdy peryferii – studzienki zbudowane w powietrzu i ograniczenia na drodze którą nie da sie pojechać nawet połową dozwolonej prędkości. Chyba że samochodem firmowym to zgoda ;P
Nieco inna część miasta – ul. Chęcińska, os. Nowotki, Cegielnia
oraz cudny rewir przy Astronautów
Niestety, ostatnio coraz bardziej cuchnie wiosną ;) Z pozdrowieniami dla wszystkich malkontentów oraz ludzi, z którymi przemierzam takie szlaki jak powyższe!
Written by brulionman
9, Marzec, 2014 at 6:16 am
Napisane w dokument / documentary, foto / photo, Fotograf Miasta Kielce / Photographer of Kielce, slowo wstukane / typed thoughts
Tagged with Bareja, dziecinstwo, fotografia, kartka w sklepie, Kielce, kolejki, komuna, KSM, narzekanie, ogłoszenia, photography, Polska Ludowa, PRL, Sienkiewka, sklep mięsny, wspomnienia, Zmiennicy