Brulionman

o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog

Archive for Maj 2012

e-vive.pl on-line!

5 Komentarzy

Ruszyliśmy,

21.48 trzydziestego pierwszego maja AD 2012

Nadszedł długo wyczekiwany moment, ruszył portal e-vive.pl, jest radość i dużo sił do dalszej pracy!
Gratulacje i podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w nasz sukces.

/ Ta-daaam, 9.48 PM we started with newest project – e-vive.pl, on-line for real! I’m so happy and excited!

Bart

e-vive.pl

e-vive.pl

 

 

Written by brulionman

31, Maj, 2012 at 10:38 pm

Napisane w Bez kategorii

Tagged with , , , ,

7 Komentarzy

corocznie przez okres równy ludzkiej ciąży jeżdżę, może kiedyś uda mi się robić to dwanaście miechów w roku / I’m riding a bike about 300 days per year, maybe someday I’ll become to be riding 365, hehe, 24/7/365 ;))

Written by brulionman

18, Maj, 2012 at 11:16 pm

Napisane w Bez kategorii

Daj, ąć ja pobruszę, a Ty poczywaj / mess age ‚n’ hour muse sick

7 Komentarzy

Dobrych różnych rzeczy dzieje się wiele wokół ostatnio – podniecenie wymyślania eventu sky’s the limit, w telefonie esy zaczynające się od „jesteś”, w życiu dużo fotografii, kajaków, graffiti, muzyki, roweru, odrobina czytania i, na szczęście, zero telewizji.

/ Good days, good weeks. More time than I expected for photography, streetart, cycling and paddling. No TV, no facebook, much more time for all my activities. Cool msges beginning with „You’re…” that makes me so proud and self-confident.

nocne graffiti / faster than you got scared ;P

Coś chciałbym pokazać1 bo przez jakiś czas nie było, w sumie to kilka lat, nikogo kto posadziłby subiektywnie dobrą bombę w mieście i wczoraj, mimo że było chyba tylko 8 °C, wracając z grobu wujka Staszka (mistrza ciętej riposty, szczypania w policzki a przede wszystkim gościa, który sprzedał mi ponownie las gdy miałem 14 lat), zobaczyłem rzecz, która ze względu na miejsce jak i formę nasuwa na myśl słowo „szacuken”, taki zwyczajny, kielecki szacuken! To właśnie ta powyższa fota.

Aha, no i wreszcie jest człowiek, który nie boi się używać przepraw i robi sos, po ktorym miłośnicy pikantnego jedzenia płaczą łącząc w ekstazie ból ze szczęściem a bananowe dzieci Generacji Nic wybiegają z bramy przerażone, że nie dały rady zaszpanować przed dziewczyną jedząc bułę na ostro. Jestem pewny, że wracają do czekających w makdonaldzie kolegow i opowiadają o straszliwym smoku, co zionie ogniem a od samego jego kiwnięcia ogonem ludziom wyskakują na języku pęcherze, zajady poszerzają się aż do spotkania na potylicy, krowom cofa się mleko a grube jelita uciekają najbliższą złapaną taksówką choćby była ze stołecznej korporacji ;P

 

/ A graffiti piece founded yestarday evening during cold night cycling (above) – cool place, the entrance to railway tunnel, respect bros!

Oh, and this nice fellow who’s able to prepare really HOT sauce, his habanero can be stronger than kick of Chuck Norris. So hot than some people starts to cry or chock, they’re begging for glass of milk or warm vodka. Stupid one are getting cold pepsi which blows them away :>

Written by brulionman

15, Maj, 2012 at 12:38 am

Pomaluj mój świat / Paint my world

19 Komentarzy

Sobota przed kawalerskim Wojtyny, na Świętuchu pod ścianą Sven, Deda i Peres. A wszystko bo staremu koniowi Coverowi zachciało się dialogu z betonem. Przekonał wazonów z adeemu, znalazł sponsora (w tej roli niezawodny Ziutek z Zemaxu) i obsrana ściana zapełniła się kolorowymi motywami flory i fauny. Zrobili to tak zajebiście, że nawet najbardziej upierdliwe społeczniaki nie śmiały otwierać paszczęki ani wzywać niebieskich.

/ Graffiti Jam on legal city wall. Inspired and cooperated by Cover and finally done by three writers: EndOne, Deda and PRS. Sponsored by Zemax Kielce. Agreed with local estate authority.

Graffiti Jam, os. Swietokrzyskie, Kielce, Poland

Wygrali walkę z wiatrem, zdążyli przed deszczem i zarazili kilkoro małolatów pociągiem do puszek. Nie z piwem, z farbą. Szacuken!

/ They won battle with strong wind, uncomfy weather and they spreaded love to cans among youngsters. Spray can, not the beer. Well done.

podczas pracy / work in progress

przyszłe pokolenia obcują od lat najmłodszych z malowaniem, rzecz bezcenna / priceless experience of being part of jam

kontrolno relaksacyjny rzut oka / overview of whole piece

 

Developer

8 Komentarzy

Tak wygląda człowiek, który umi ugotować zupę na wykąpanie filmu należyte (nie ma tam „E” bo gotować, podobnie jak pić, to trza umić i on umi).

/ How looks the guy who prepared „soup” to develop this BW film? Just check it up!

Betko

Mój ulubiony kucharz ciemniowy. Betko. Film developing pro.

Aha, jeśli zdjęcia na tym blogu mają za słabą jakość to należy wyłączyć złudnie przyspieszający tryb „Opera Turbo” w którym nie da się oglądać grafiki lub w przypadku innych przeglądarek – zastanowić się nad swymi zbyt wygórowanymi oczekiwaniami ;P.

/ Oh, if quality of my pics isn’t good enough – turn off „Opera Turbo” mode please or just come back with smaller expectations ;P

 

Written by brulionman

8, Maj, 2012 at 12:25 am

KSM / shots from my estate

18 Komentarzy

Kilka czarnoszarych spojrzeń na przedwiosenny jeszcze KSM.

/ Few analog BW shots from walking over my estate in my beautiful town

Zagórska

murale Korony / murals made by „Korona” football team supporters

dawny Video DEK, z boku „Niemca” / former video cassette rental

murek – postaram się o zapełniony / this time it was empty place but usually there’s a lot of people selling flowers, raspberries, nuts, milk and something we called „Borshch” soup – actually one of best things to eat for hangover time :)

Boh. W-wy i Chopina – fragment osiedla przy tzw. Dużej Fontannie, takiej z artystyczną wizją znaków zodiaku sporych rozmiarów / blocks and garages

klatki schodowe „studnie”, na czwarte piętro trzeba napradę sporo przejść / strange staircase with huge undeveloped, useless space as its core

na górze takiej klatki zwykle stoją kwiatki i suszą się (lub wietrzą) czyjeś gatki / top of staircase space shown above is used as a drying room

 

 

 

%d blogerów lubi to: