Brulionman

o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog

Archive for Grudzień 2013

Odliczanie wzbudza pożądanie

17 Komentarzy

DSCF3435

Pomysł który przyszedł mi do głowy jest wynikiem chęci zaspokojenia mojego, ale sądzę, że nie tylko mojego, zapotrzebowania. A potrzeba mi, by wchodząc na stronę internetową kina dowiedzieć się ile czasu pozostało do najbliższych projekcji. Coś jak te sprytne rozkłady autobusów. Wiem, ze można sobie sprawdzić godziny rozpoczęcia poszczególnych seansów i policzyć ale ja mówię o ułatwieniu życia. Czasem chęć pójścia do kina nie jest poparta konkretnym tytułem i wtedy miło byłoby wiedzieć jakich najbliższych np 15 filmów będzie wyświetlane i za ile minut – czy zdążę na najbliższą projekcję, czy może po drodze jeszcze coś załatwię albo pobrykam ulubionym środkiem transportu i wpadnę za 140 minut. To taka sugestia względem kin odnośnie prowadzenia ich stron www. Wierzę, że to się przyjmie w przyszłości o ile już jakieś kino tak nie robi. Byłbym zobowiązany :)

A jako spontaniczny kinoman wrzucę jeszcze tylko komentarz do ostatnich filmów: GRAWITACJA – pierwszy raz oglądałem film w 3D, mrużyłem oczy itd i było fajnie, co ciekawe, nie zanudzili mnie filmem, w którym na dobra sprawę gra tylko dwoje aktorów – brzydal Klunej i Sandra Bullock. Choć przez pierwsze 15 minut widziałem zamiast niej Anię Dereszowską :) Fajnie gmerają w mózgu niektóre ujęcia oraz przejścia, no i ludzkość usłyszała wreszcie o ISS, którą czasem można zobaczyć gołym okiem przez kilkadziesiąt sekund.

Porażką okazał się dla mnie DON JON i choć finalne przesłanie ma ciekawe to niestety w filmie traktującym o życiu seksualnym najładniejszymi aktorkami były te nieznane, z przebitek z pornoserwisów :( Choć zapewne to kwestia gustu i może komuś podoba się Scarlett Johansson lub pozbawiona makijażu GILF Julianne Moore… No i od tamtej pory będę uśmiechał się na dźwięk włączanego Apple’a :)

Written by brulionman

10, Grudzień, 2013 at 5:29 am

Zielona setka / Green hundred

17 Komentarzy

Nigdy nie przywiązywałem uwagi do najdłuższego dystansu, średniej prędkości, tętna i kadencji, ba, kpiłem sobie czyniąc podsmiechujki z kolegów podniecających się tym, aż kiedyś sam postanowiłem pyknąć stówkę, żeby zobaczyć jak to jest no i czy w ogóle dam radę – dałem z naddatkiem. Ostatnio Witt opędzlował CK wokół i na naszej grupie wzajemnego brandzlowania się rowerami (i na szczęście nie tylko) zaczęły pojawiać się jakieś dłuższe wypady, postanowiłem tedy i ja zaatakować. Po letniej próbie przerwanej przez osę ponowiłem dziś atak na Dublin.

Nie bardzo wierzyłem jak Witek pisał, że nie mógł zasnąć z podniecenia przed swoim wypadziochem, bo w końcu nie takie rzeczy człowiek wyczyniał i to bez żadnego halo. Okazało się, że życie me outdoorowe tak zubożało (bo nie wiem jak inaczej to tłumaczyć), że zmarnowałem noc próbując spać, odlatując z RTE Lyric Fm na słuchawkach i budząc się co trochę, tudzież przekopując szkice na blogu czego efektem jest nocny post o Słowie Ludu :) Finalnie spałem tylko dwie godziny i całe szczęście, że napisałem na fb, że jadę, bo inaczej pewnie bym odpuścił.

/ Second attempt to cycle 100 k one day on Green Island, this time successfull. Well, just see the pics as I’m lazy/tired*

*-choose the correct one ;)

Wpis skądinąd czyli spacer wstecz

4 Komentarze

niedziela 18 lutego 1951 Słowo Ludu
pomijając na pierwszej stronie (całej) wywiad z tow. Stalinem kontynuowany na kolejnych stronach, znalazłem kilka smaczków mówiących sporo o tamtych czasach:

TEATR: Państwowy Teatr im. St. Żeromskiego – sztuka Gergely – „Sprawa Pawła Eszteraga”
KINO WARSZAWA – „Upadek Berlina” seria I
KINO BAŁTYK – „brutalna Pajęczyna” – produkcji NRD
TELEFONY:
19-66 Pogotowie Ratunkowe
11-11 Straż Pożarna
13-12 Komisariat MO (dyżurka)
0 – Międzymiastowa

RADIO (nie jest sprecyzowane jaki program) program zaczyna się dość późno…
9.10 Głos mają kobiety
9.30 Wiązanki wokalne i instrumentalne
10.15 Dwie humoreski radzieckie
10.30 Koncert solistów
11.15 Wszechnica radiowa
11.35 Polska pieśń masowa
11.40 Piosenki filmowe
11.57 Sygnał czasu
12.04 Przegląd czasopism
12.15 I-szy Koncert z cyklu: „Tydzień muzyki radzieckiej”
13.25 Niedziela na wsi
14.00 Pogadanka dla kursów partyjnych I stopnia na wsi z cyklu „Budujemy podstawy socjalizmu”
16.00 Dziennik popołudniowy
16.20 Piosenki w wykonaniu Chóru Eryana
16.35 Audycja oświatowa
16.55 Wiadomości z Zimowych Mistrzostw Zrzeszeń Sportowych w Zakopanem
17.00 Krasiew – „Dziadek Mróz”
17.55 W roztokach
18.15 Koncert symfoniczny
20.00 Dziennik wieczorny
20.30 Muzyka taneczna
21.15 Zagadka literacka
21.45 Wieczorna serenada
22.15 Wiadomości sportowe z całej Polski
22.45 Muzyka taneczna
23.00 Ostatnie wiadomości

Pomijam akcje typu PRL ostrzega Belgię przed brytyjsko-amerykańskim imperializmem chcącym odbudować potęgę Hitlera i oto streszczenie kilku subiektywnie wybranych niusów: „126 absolwentów opuściło mury Wojewódzkiej Szkoły Partyjnej w Kielcach” (tzw. WUML-u), miasto rozkwita – powstaje już TRZECI bar mleczny na 40 osób przy Świerczewskiego 33 (nie mam pojęcia gdzie to było), zaś przy Hipotecznej 12 otwarto sklep papierniczy Miejskiego Handlu Detalicznego obsadzony personelem „brygada młodzieżowa ZMP” i zapowiada się uruchomienie kolejnych sklepów: z wyrobami żelaznymi, galanteryjnymi, 2 drogerie i duży sklep galanteryjno konfekcyjny przy Pl. Obrońców Stalingradu. Jest też wzmianka o walce jaką Miejska Rada Narodowa podjęła przeciw pijaństwu w narodzie czyli przeciw podejrzanym (bo prywatnym) lokalom które pod płaszczykiem działalności gastronomicznej „ROZPIJAJĄ LUDZI PRACY” a konkretnie oberwało się „restauracji >>BAR MORSKI<< przy Pl. Partyzantów będącej własnością Ob. Tetli”. Srogą minę przybrała prewencja, osoby prowadzące nielegalną sprzedaż alkoholu będą pozbawione prawa zamieszkiwania na terenie miasta.

Na początku postu pomyliłem się – ze Stalinem było jak z Chuckiem Norrisem – to nie był wywiad z Towarzyszem, to Towarzysz Stalin rozmawiał z korespondentem „Prawdy” wzywając do „wzmożenia WALKI O POKÓJ” :)

W znalezionych strzępach nie ma nazwisk redaktorów (ani nawet fotografów pod zamieszczonymi zdjęciami), za wszystkim stoi całkiem oficjalnie KW PZPR w Kielcach (którego Słowo Ludu było oficjalnym organem tak jak Trybuna Ludu dla KC PZPR) lub Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza „Prasa” (chyba późniejsza RSW „Książka_Prasa_Ruch” czyli „Ruch”)

Edytowano 1 grudnia 2013 roku: nie mam pojęcia o czym chciał powiedzieć pisarz, gdzieś w pewnej piwnicy na ksemie powinny mi zalegać strzępy rzeczonego wydania Słowa Ludu. Do opublikowania powyższego streszczenia zainspirowały mnie rozmowy o rzeczach nie do uwierzenia z Ł.K. Dziś, w epoce cyfryzacji, okazało się, że całe archiwum SL jest dostępne w sieci, można więc samodzielnie zapoznać się z nagłówkami typu „Młodzież Duńska nie będzie mięsem armatnim dla USA!” a oto i wiodący tamże link oraz całe dostępne ARCHIWUM SŁOWA LUDU