Brulionman

o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog

Blog’n’roll

leave a comment »

Wczoraj chodzilismy po szkieletach golebi na poddaszu, ostro bylo. Jutro kierunek Jedrzejow: jedziemy nakrecic zegar sloneczny na dworcu PKS bo ponoc opoznia o jakies 25 lat przez co klimat jest tam ciekawy :) W meczu ja vs Exakta Varex IIa wciaz 0:1, brak cierpliwosci by znalezc opis do wszystkich pokretel w odpowiedniej wersji tego przepieknego modelu. Rower czeka, splyw kajakowy rowniez, transfer zasilku juz prawie gotowy. Szkoda mi czasu na skanowanie filmow, jak juz na negatywie widze ze wyszlo co chcialem to mam parcie na realizacje nowych zdjec i tak zaleglosci w skanowaniu rosna. A w niedziele piekny, zrelaksowany fotoszwedacz, zrobilem zdjec 30 i sie zorientowalem ze w srodku filmu nie ma. Trzeba bedzie zrobic flashback i odtworzyc trase choc watpie czy powtorzy sie gratka z wytatuowanym kolesiem bez koszuli zajadajacym obiad w barze mlecznym :( Grzybow w lesie nie znalazlem choc na rynku rydze, kozaki, kurki, prawdziwki…

Weekend bedzie czasem relaksu podnamiotowego. Wreszcie.

Written by brulionman

8, Lipiec, 2009 @ 2:03 pm

Dodaj komentarz