Weekend zimowy / Winter weekend 1/3
Czasem daje o sobie znać skłonność do przemyśleń, tym razem potrzeba medytacji podsunęła pytanie, którego nie można było rozważać w czterech ścianach: gdzie ona jest i co dla kogo robi? ;) Drrrrryń!!!! – Słucham – Jak tam? – Widziałeś co jest za oknem? – Ja właśnie w tej sprawie… kilka godzin później jedziemy w mehehowo-jednomaściowo składzie dychaczem na przełom Lubrzanki i atakujemy Ameliówkę z pochodniami. Niepoprawny optymizm pozwala nam łudzić się, że zdążymy na ostatni dyliżans z Masłowa, zaczynając nasz wyczerpujący spacer nie wiedzieliśmy, że spóźnimy się nań tylko dwie godziny ;P
/Spontanous trek in winter night via 7 km of Masłowskie Strand, sinking in the knee-high snow.

Najpierw pod górkę jak żółw ociężale / Ascending by the snowy uphill road, after 500m we started to climb in real forest

Platforma bezwidokowa na Klonówce / Scenic platform at Klonówka peak. We were late „only” two hours for last bus. Exhausted but happy :)
I tak radośnie zaczął się weekend / And to me that was just beginning…
odkąd Cię śledzę, to chyba najfajniejsze fotki śniegowo-pochodowo-pochodniowe ;]
strz.
11, Luty, 2013 at 3:52 pm
ciała przyjemność po mojej stronie ;)
brulionman
11, Luty, 2013 at 3:56 pm
WOW that’s deep snow! You were nearly swimming!
Wingclipped
11, Luty, 2013 at 4:32 pm
Świetna sprawa!
I mnie udało się trochę poszaleć w śniegu ;)
Angie
11, Luty, 2013 at 5:11 pm
widzialem, w Szklarskiej najbardizej widziały mi się stare ośrodki i spore stromizny w połączeniu z leśnymi drogami stanowiącymi jedyny dojazd do niektórych miejsc w SzP
brulionman
12, Luty, 2013 at 3:03 am
Przez to opóźnienie na ostatni autobus z Masłowa już w ogóle nie żałuję, że nie poszłam :P Zdjęcia jednak fajoskie :) A co z jutrem? :) :)
jagnizm
11, Luty, 2013 at 8:10 pm
jutro nie umiera nigdy ;P
opóźnienie to pikuś, w tyle osób duża taryfa zgarnęła nas spod kościoła i wyszło po dyszce na twarz, tanio jak na komfort niespieszenia się i nie dymania całej drogi do CK z buta :)
brulionman
12, Luty, 2013 at 3:05 am
Wonderful! Collages of stillness and movement.
simonhlilly
11, Luty, 2013 at 9:00 pm
thanks, that’s slow sync of camera combined with slow sync of mine after tea with bourbon :)
brulionman
12, Luty, 2013 at 3:06 am
wow! those pics are amazing. snow tunnels and all. it also looks like the group of people had a blast! great pics
butcheringsaint
12, Luty, 2013 at 7:02 am
thanks, tired but with the wildest smile we can, escape from the city, I call that „soft reset” :)
brulionman
12, Luty, 2013 at 10:29 am
You guys have all the fun!
Patti Kuche
12, Luty, 2013 at 11:41 pm
yup, tryin’ to get the best from short life :)
brulionman
13, Luty, 2013 at 4:16 pm
Jestem pełna podziwu :-) Pozdrawiam
Dorota
13, Luty, 2013 at 3:00 pm
ja również – dla współuczestników, nie jest to taka kaszka z mleczkiem gdy się napiera w śniegu po łydkę, czasem po kolana, czasem z wodą pod śniegiem i niestety bardzo często przygarbionym pod przygniecionymi śniegiem gałęziami, ktore jak na złość kładą się zawsze w stronę ścieżki.
mina taksówkarza niepojmującego jak z własnej woli można było iść do lasu w zimę w nocy w taki śnieg – b e z c e n n a :D
brulionman
13, Luty, 2013 at 4:15 pm
mmm… pięknie
pierwszy strzał wzór… robiliśmy podobny podczas naszego tripu, ale wyszło większe mydło niż u Ciebie. Twój przynajmiej jest czytelny. Szkoda że ten ostatni nie zrobiliśmy Betkowy sprzętem :-(
John... z tych Johnów
14, Luty, 2013 at 9:39 am
który ostatni strzał?
mnie trochę brak szerokiego kąta…
brulionman
14, Luty, 2013 at 10:41 am
nie ostatni tylko pierwszy… Twój pierwszy… padła ostrość, ale gdyby nie to, no to byłoby pieknie.
Podobny robiliśmy podczas naszej wyprawy, ale u mnie ostrość rozjechała się tragicznie, dlatego nie wrzucałem tej foty
John... z tych Johnów
15, Luty, 2013 at 9:14 am
ehhh… ja też tak kce :|
Jak kiedyś zawytamy do Kielcowa to może zorganizujemy jakiś “spacer” po kniejach… tylko kiedy? who knows? :|
Adrian Ka
14, Luty, 2013 at 12:55 pm
no to kombinuj i dawaj znac kiedy, trzym sie Speedy
brulionman
15, Luty, 2013 at 4:05 pm
ja ciągle marudzę z tęsknotą o wiośnie, a tu widzę zima rządzi:)
mamjakty
9, Marzec, 2013 at 7:04 pm
teraz to już szaro-beżowo za miastem ale ponoć ma poprószyć, wczoraj szklanka spowiła samochody i chodniki, dziś najtłumniej odwiedzanym obiektem w mieście była ortopedia ;)
brulionman
9, Marzec, 2013 at 7:15 pm