Zawsze kwadrat cz. 3
Dzisiejsza porcja to obrazy zarejestrowane na fotoszwendaczu. „Podróż jest nagrodą”.
Oldskulowy zieleniak u Bobrowej, który wita zapachem jabłek, śliwkowego suszu i małosolniaków, „życie po życiu” czyli zemsta Honekera zatknięta na słupie i ulica Przecznica, przy której dawno temu były najlepsze hotdoxy na downtown z górującym złotym biurowcem zwanym „Manhattanem” co to ma aż czternaście pięter i windy tak żwawe, że zapiera dech w jelicie grubym.
A więc wszystko jane! Po poście wnoszę, że Brulion zignorował mój post z początku lutego…
wycieruch
18, Kwiecień, 2012 at 8:08 pm
co zignorował? jak, gdzie, kiedy? jaśniej poproszę Jelonku
brulionman
19, Kwiecień, 2012 at 8:26 am
http://wycieruch.wordpress.com/2012/02/01/pierwszy-zachod/ – o tu!
wycieruch
19, Kwiecień, 2012 at 8:47 am
wow, nie znalem niemieckiego odpowiednika
swego czasu zaczal;es wstawiac tyle postow ktore moim zdaniem nie mialy pokrycia w trescie ze zrezygnowalem z subskrybcji i nie czytalem tego tekstu wcale
brulionman
19, Kwiecień, 2012 at 11:53 pm
A widzisz! A miałeś mi kupić pióro, jak mi się połamie!
wycieruch
20, Kwiecień, 2012 at 11:10 am
na szczescie nadal go nie polamales :)
brulionman
20, Kwiecień, 2012 at 8:54 pm
Świetne fotki :)
Kinga Łukomska
14, Maj, 2012 at 11:09 pm
miło mi, co prawda obecnie szukam karty SD z jednym takim wypróżnieniem cyfrowym lecz wkrótce posypie się więcej czarnobielizny, tej prawdziwej, wyczekanej… :)
brulionman
14, Maj, 2012 at 11:12 pm
W tymże bloku, za Bobrowa, na czwartym pięterku, mieszkałam sobie trzydzieści lat.
dablju
18, Kwiecień, 2012 at 8:24 pm
Cypis z Anią i chłopakami też wkrótce wyfruną ze swego gniazdka pod dachem…
brulionman
19, Kwiecień, 2012 at 8:28 am
Pozazdrościć.
anarcha
18, Kwiecień, 2012 at 8:38 pm
Zajebiaszcze ujęcia! :)
eMBe
18, Kwiecień, 2012 at 9:30 pm
Sam bym tego lepiej nie ujął… :)
Rafał
19, Kwiecień, 2012 at 2:33 pm
@anarcha @eMBe miło, dziękuję!
brulionman
19, Kwiecień, 2012 at 8:29 am
Nie znam tego miejsca, bo z odległości oglądam, ale widzę, że klimaty swojskie się powtarzać lubią… Nawet zastanowiłbym się nad pytaniem: na ile to jest kwestia architektury, a na ile sposobu patrzenia?
kaz62
23, Kwiecień, 2012 at 1:25 pm
hehe, to bardzo możliwe, że chodzi o sposób patrzenia i to do tego stopnia że z NY czy Tokio przywiozę kiedyś podobne zdjęcia ;)
muszę wyznaćże to Betko swoimi poczynaniami ośmielił mnie do pokazywania tej sfery mojego postrzegania otoczenia. Fajnie, bo jest to radość bez kompromisu.
brulionman
23, Kwiecień, 2012 at 2:20 pm
zastanawiam się natomiast nad przekazem tych zdjęć. w tej chwili, zaczynają być pejoratywne, dałoby się je zmiażdżyć stwierdzneiem „nie ma w nich nic szczególnego” i wrzucić do szufaldy z etykietą „beznadzieja, bylejakość, trywialność, zapomnienie, syfilis”. chyba muszę odpocząć, w gorączce przestaję być zadowolony z tych strzałów.
pozdro z Kielc!
brulionman
23, Kwiecień, 2012 at 2:27 pm
[…] Winnickiej i Zagórskiej, czekając na nasze matki za supersamem, rybnymi, delikatesami, zieleniakami oraz na kultowej […]
Spowodu zabranięcia towaru spszedasz wszczymana | Brulionman
9, Marzec, 2014 at 6:17 am
[…] Winnickiej i Zagórskiej, czekając na nasze matki za supersamem, rybnymi, delikatesami, zieleniakami oraz na kultowej […]
Spowodu zabraknięcia towaru spszedasz wszczymana | Brulionman
9, Marzec, 2014 at 6:55 am