o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog
Written by brulionman
3, Marzec, 2010 @ 11:27 pm
Napisane w album osobisty / personal pictures, foto / photo
Tagged with b&w, bose stopy, boso, calineczka, czarnobielizna, girlish feet, kobiece stopy, na bosaka, photos, pictures, spacerkiem, stopy kobiety, zdjecia
Subscribe to comments with RSS.
Wszystkie zamieszczone na tej stronie fotografie chronione są prawem autorskim. Jakiekolwiek wykorzystywanie ich w całości lub fragmencie bez pisemnej zgody ich autora jest zabronione lub jest jednoznaczne z przyjęciem wyznaczonej przez autora stawki za publikacje.
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dz. U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.
Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 maja 2006 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631
Ooo, huta w Chlewiskach :)
Paweł Paduch
4, Marzec, 2010 at 12:08 am
hehhee, musze przyznac ze uzasadniony strzal to by ale niecelny, to nie jest strzal z naszego wypadu plenerowego do Chlewisk sprzed kilku lat tylko swiezyzna z upalnych wakacji 2008 lub 2009 i to sa Kielce :)
brulionman
4, Marzec, 2010 at 12:40 am
No cóż, próbowałem. To teraz mam zagwózdkę gdzie takie płytki są w Kielcach. Wygląda na jakąś bramę.
Paweł Paduch
4, Marzec, 2010 at 2:08 pm
zgadza sie, nie zamierzam Cie dluzej meczyc – z pewnoscia znasz te brame (pomijajac przypuszczenie, ze pewnie we wszystkich byles) bo w czasach gdy bylismy malolatami tam sprzedawano lody robione wg wlasnej receptury, niestety trzeba bylo stac za nimi w gigantycznej (lub calkiem przecietnej jak na PRL) kolejce.
brulionman
4, Marzec, 2010 at 4:36 pm
no prosze, ulki stopy sie zalapaly…a ja sie tak ładnie usmiechalam;)
dablju
5, Marzec, 2010 at 9:55 pm
Hello,
I like your blog and I appreciate your hard work at fair value. The photos are great, have a remarkable skill in catching essences. Even if you do not know English or with polish and are not extraordinartin to tell you my google translator was really useful for you to write these words. I wait on my blog to look at pictures until the Google translator to become better.
Best regards!
Cosmin Stefanescu from Romania
Cosmin Ştefanescu
18, Marzec, 2010 at 10:47 pm
thanx Cosmin!
I’m writing this blog in English as good as I can without translator, otherwise I’d loose my language skills. I apperciate power of http://translate.google.pl/#en%7Cpl – for me helpfull mostly with reading but I’m not offering it via my blog (like Jo does) because my writing is a bit out of plain Polish by eg. not using diacritical marks which cause translation mistakes: polish „sie” usally means „myself” but Google result is „August” – suggested by „sie” as shortcut from „sierpien” (eight month) and many more :)
anyway, thanks for visit!
brulionman
18, Marzec, 2010 at 11:11 pm
mi sie baaardzo podobaja te stopy…lubimy stopy;)
kimdomkreatywny
18, Marzec, 2010 at 10:58 pm
mnie rowniez :)
pewka ze lubimy, mam nawet taka mongolska teorie z mocno przymruzonym okiem ze ludzie dziela sie na tych ktorzy lubia stopy oraz tych ktorzy wstydza sie do tego przyznac ;)
brulionman
18, Marzec, 2010 at 11:15 pm
the unbearable lightness of the being :)
elaine
21, Marzec, 2010 at 7:55 pm
yes, she has it :)
btw: great shot I forget to tell you – your vision of bridge – I see there an „A” letter holding silhouette of human being, a „Puppet Master” :) O, I mean this: http://www.elainev.com/images/20100306113248_sans-titre1.jpg
brulionman
21, Marzec, 2010 at 9:57 pm