Pacman
Przemierzam ulice Dublina na fotoszwedaczu niczym Pacman. Tedy jeszcze nie szedłem, chodźmy!
/ Walking the streets of Dublin I’m like Pacman. Haven’t walk this street yet? So, let’s go!
o fazach ksiezyca, ruchach tektonicznych plyt w Ameryce Lacinskiej, o inseminacji owiec, o pomniku w ksztalcie wielkiej pochwy przy glownym skrzyzowaniu w Rzeszowie, o zapadaniu w katatonie, o ukladach scalonych, o MySQLu, o propagacji w pasmie dwumetrowym, o powstaniu Nikaragui, o petli histerezy – nie jest to blog. / trying-to-be bilingual (English) blog
Przemierzam ulice Dublina na fotoszwedaczu niczym Pacman. Tedy jeszcze nie szedłem, chodźmy!
/ Walking the streets of Dublin I’m like Pacman. Haven’t walk this street yet? So, let’s go!
Written by brulionman
28, Luty, 2009 @ 7:19 pm
Napisane w foto / photo, fotoszwendacz / photoroaming
Tagged with b&w, czarnobielizna, Dublin, exploring, fotografia, kompozycja, kompozycja miejska, odkrywanie, pejzaz miejski, photo, photography, poznawanie, roaming, streets, szlifowanie chodnikow, szwedacz, turystyka, ulice, urban composition, urban landscape, zwiedzanie
Subscribe to comments with RSS.
Wszystkie zamieszczone na tej stronie fotografie chronione są prawem autorskim. Jakiekolwiek wykorzystywanie ich w całości lub fragmencie bez pisemnej zgody ich autora jest zabronione lub jest jednoznaczne z przyjęciem wyznaczonej przez autora stawki za publikacje.
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dz. U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.
Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 maja 2006 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631
czasem staje jak wryty na ulicy widzac takie kwiatki – architektura kreatywna :)
Piotr Adamski
1, Marzec, 2009 at 8:19 am
myslalem kiedys o serii „makabryła” prezentujacej potworki architektury irlandzkiej ale wkrotce okazalo sie ze jest tego za duzo jak na moj portfel a pstrykanie tego cyfra nie daloby mi szczescia wiec odpuscilem temat. ja pierwszy raz stanalem jak wryty widzac pewien pensjonat w Rewalu, przysiegam ze nie widzialem wiekszego fristajlu budowlanego a wrazenie zewnetrzne dopelnily calkowicie rozwiazania ciagow komunikacyjnych wewnatrz pozwalajace jakims cudem dotrzec do nabzdzonych wszedzie dobudowek. Makabresku! :)
brulionman
1, Marzec, 2009 at 4:31 pm
Swietny artykul! wlasnie na takie cos czekalem, zastanawiam sie tylko czy napiszesz cos jeszcze na ten temat? dodaje bloga do sledzonych i mysle ze na dlugo on tak zostanie. Co ciekawe ciezko jest trafic na takie posty. Pozdrawiam!
Damian Stefanski
23, Grudzień, 2010 at 11:39 am
jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu że to automatyczny komentarz lub mówiąc wprost spam :>
brulionman
23, Grudzień, 2010 at 2:02 pm